Kiedy pierwszy raz zetknęłam się z wykrojami i z szyciem pomyślałam, że to nie dla mnie, że nie mam cierpliwości i w ogóle się na tym nie znam, mam dwie lewe, nie mam na to czasu i co to w ogóle są za dziwne linie nachodzące na siebie – czy z tego może coś w ogóle powstać?! Zakasałam jednak rękawy i zaczęłam szyć – powolutku, mało idealnie ale szło do przodu i zaczęło mi to sprawiać przyjemność. Brzmi znajomo?!  Na pewno niejedna z Was to przechodziła albo wciąż się waha się, zadając sobie pytanie się czy to jest w ogóle dla niej ?! Ja zaczęłam się zastanawiać, czy nie można tego uprościć? Już wiedziałam, że szycie jest fajne, tylko zachodziłam w głowę co zrobić żeby było jeszcze fajniejsze, prostsze, przystępniejsze i ładniejsze. I tak o to po wielu miesiącach ciężkiej pracy, zaangażowania mnóstwa ludzi i ich niesamowitej energii, wiedzy oraz pasji powstały wykroje marki iNEEDle, które sprawiają że szycie jest prostsze i dostępne dla każdego – nawet dla tych, którzy nigdy nie szyli.

Albert Camus napisał „Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.” Taka właśnie jest marka iNEEDle –  towarzyszy i sprawia przyjemność. Chcemy abyś korzystając z wykrojów, czuła się dobrze, przyjemnie z poczuciem, że masz u boku wsparcie i że za wszystkim nadążasz.

Szycie jest fajne, dla każdego i chcemy Was do tego zachęcić.

 

Alina wraz z całym zespołem iNEEDle

 

PODOBAŁO CI SIĘ? UDOSTĘPNIJ WPIS